Wygrana i nasze wybory – wciąż wierzę w wąski tor

Idąc za ciosem zeszłorocznego startu z sukcesem – w październiku 2020 r. wygrałem wyścig na 17km po torach – częściowo też obok, bo to właściwie był bieg po podkładach kolejowych – czasem udało się w nie trafić. No i jak we wrześniu byłem drugi w Łagiewnikach (drugi, DRUGI, drugi – echo jak w głowie u Adasia… Czytaj dalej Wygrana i nasze wybory – wciąż wierzę w wąski tor